Trudno pisze się takie teksty. Każdy bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że nawet najrozsądniejsze argumentu i najbardziej racjonalne stwierdzenia na nic się zdadzą, jeśli wola społeczna i przyzwolenie na pewno zachowania kształtują postawy ludzi. Wiadomo, że ludzie odprężeni, zrelaksowani, odpoczywający po ciężkiej pracy chcą się bawić i każdy mądrala który stanie przed mikrofonem czy przed kamerą i zacznie długo i dojrzale tłumaczyć jak to należy zachować umiar i rozsądek od razu jest na straconej pozycji. Na nic zdają się apele o trzeźwość za kierownicą, o rozsądek nad wodą czy o roztropność w górach. Ludzie robią swoje. Bo chcą się bawić. Kropka. Czasem płacą za to bardzo wysoką cenę.
Jeśli jednak pomyślimy, iż większość z tych ludzi – większość z nas – jednocześnie deklaruje swoją sympatię, a niektórzy nawet miłość do zwierząt, to być może jest chociaż cień szansy by dotrzeć z naszym apelem. Warto o tym mówić, warto uświadomić sobie problem jaki już niedługo, tradycyjnie, jak co roku zafundujemy zwierzakom. Myślę tu o potężnym huku, spowodowanym wybuchami rac, petard i fajerwerków. Zbliżający się koniec roku i zabawa sylwestrowa łączy się nieodmiennie „frontową” kanonadą. Co gorsza zaczyna się ona już kilka dni przed Sylwestrem i trwa kilka dni po nim. Sprzedawcy już zacierają ręce i rozkładają stragany z pirotechniką, licząc – i słusznie na spory zarobek. A my, kompletnie obojętni na to, jaki taka kanonada ma wpływ na zwierzęta – te domowe ale i te dzikie, kupujemy te cuda, fundując zwierzakom piekło. Kochać zwierzęta to umieć o nie zadbać, to umieć zrezygnować dla nich z własnych przyjemności. Jeśli już hucznie musi dla nas oznaczać z wielkim hukiem, to może chociaż ograniczmy się do tych kilku minut tuż po godzinie dwunastej? Nie rozciągajmy tej kanonady na kilka dni?
Problem polega na tym, że zwierzęta słyszą zwykle wielokrotnie lepiej od nas. Co to znaczy? Nie dość, że wiele zwierząt słyszy dźwięki o częstotliwościach, które dla ludzkiego ucha są nieosiągalne (przyjmuje się że człowiek słyszy w zakresie od 20Hz do 20 Khz), to jeszcze czułość słuchu jest u nich o wiele wyższa. Jak w takim wypadku musi brzmieć huk petardy dla kogoś kto nie dość że słyszy w szerszym spektrum częstotliwości to jeszcze ma ten słuch znacznie bardziej wyczulony? Hałas jest dla niego nieznośny, sprawia fizyczny ból i potęguje uczucie strachu, lęku i zagubienia. Najbliżej źródła tego hałasu są zwierzęta domowe – głownie psy i koty, ale przecież obok nas, także w mieści żyje mnóstwo innych zwierząt. Szczególnie na taki hałas narażone są zwierzęta nocne, które z uwagi na swój tryb życia, mają mocno rozwinięty zmysł słuchu, umożliwi jacy im polowanie i odnajdywanie drogi czasem w całkowitych ciemnościach.
Może zatem, choć część z nas zastanowi się i uzna, że przyjemnie i wesoło może być bez wielkiego huku? Naprawdę Nowy Rok wejdzie w nasze życie tak czy inaczej i nie koniecznie musi odbywać się to kosztem zwierząt. A my wierzymy, że przywitany zacnym szampanem w doborowym towarzystwie będzie równie udany, pomyślny i pełen dobrych dni, jak ten witany w huku i pełen strachu „braci naszych mniejszych”.
Posuńmy się trochę na tej „kanapie świata” w nowym 2023 roku. Nie siedzimy na niej sami. Naprawdę.
Do siego Roku.
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA FILMU!